Od 1 września 2022 zostanie zlikwidowane nauczanie w języku polskim w polskich szkołach w Grodnie, Wołkowysku oraz Brześciu. Jako Polska 2050 nie zgadzamy się na rusyfikację polskich szkół na Białorusi. Domagamy się od polskich władz stanowczych działań dyplomatycznych i wsparcia polskiej mniejszości, tak aby młodzież narodowości polskiej miała zagwarantowany dostęp do nauki języka polskiego na Białorusi. Dziś odbyła się konferencja prasowa z udziałem posłanki na Sejm RP Hanny GillPiątek, przewodniczącej Koła Parlamentarnego Polska 2050, Pawła Lenarczyka radnego Dzielnicy Ursynów z ruchu Polska 2050, Łukasza Tomika, eksperta ds. wschodnich oraz Ludwika Patyry, mazowieckiego pełnomocnika Pokolenia 2050. Polskie szkoły w Grodnie oraz Wołkowysku w latach 90. ubiegłego wieku zostały wybudowane i wyposażone z funduszy pochodzących z budżetu RP. W kwietniu
2022 r. rodzice obu tych szkół zostali poinformowani przez dyrekcje placówek, że od przyszłego roku szkolnego uczniowie będą uczyli się wszystkich przedmiotów w jednym z dwóch języków państwowych Białorusi (rosyjskim i białoruskim). Ma to związek ze znowelizowaną ustawą o edukacji, która nie przewiduje nauczania w języku mniejszości narodowych.
W 2004 roku – najlepszym dla polskiego szkolnictwa na Białorusi – w polskich szkołach uczyło się ponad 22 tys. dzieci. Dziś w szkołach w Grodnie oraz Wołkowysku uczy się języka polskiego około 880 dzieci. Od 1 września br. język polski zniknie ze szkół publicznych na Białorusi. – Na Białorusi postępuje pełna rusyfikacja polskich szkół. Szkół, które wybudował polski podatnik, a decyzją władz białoruskich od 1 września br. zostanie z nich
wycofany język polski. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w swoim oświadczeniu oznajmiło, że „zdecydowanie potępia kolejny drastyczny atak władz białoruskich na podstawowe prawa mniejszości polskiej”. Zamiast pustych słów domagamy się jako Polska 2050 zdecydowanych działań od polskiego rządu. Dlatego zwróciłam się z interpelacjami do ministrów Zbigniewa Raua oraz Przemysława Czarnka, gdzie zadaję pytanie, jakie kroki podejmie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, aby władze białoruskie wycofały się z zakazu nauczania języka polskiego na terytorium Białorusi. Ministerstwo Edukacji i Nauki pytam, czy przygotuje plan nauczania zdalnego dla dzieci z polskich szkół, by miały one lekcje w języku polskim oraz czy przewiduje przekazanie wsparcia sprzętowego lub finansowego celem możliwości prowadzenia nauczania zdalnego? To tylko fragmenty działań, jaki polski rząd
może podjąć, aby pomóc naszym rodakom na Białorusi. Czasy, kiedy o Łukaszence mówiło się jako “ciepłym człowieku”, powinny się skończyć raz na zawsze – powiedziała przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polska 2050
posłanka Hanna Gill Piątek.
– Od lat jeździłem na Białoruś w ramach Akcji Paczka. Spotykałem się Polakami, którzy pieczołowicie kultywowali język, tradycję i historię. Dziś kontakty z naszymi rodaków nie tylko są bardzo utrudnione, ale dodatkowo dowiadujemy, że Łukaszenka dokręca śrubę naszym rodakom. Represje, szykany, aresztowania, a teraz rusyfikacja polskich szkół na Białorusi to codzienność u naszego wschodniego sąsiada. Dziś nie trzeba nikomu tłumaczyć, że dokąd Białoruś nie będzie wolna – takie sytuacje będa się coraz częściej zdarzały. Dlatego apelujemy do władz
polskich, aby zdecydowanie zareagowały na łamanie umów i zwyczajów międzynarodowych i pozbawienie młodych Polaków możliwości kształcenia się w języku polskim – powiedział Paweł Lenarczyk, radny Dzielnicy Ursynów z Polski 2050, pomysłodawca nazwania ronda Wolnej Białorusi w Warszawie.
Całość Konferencji:
https://www.facebook.com/Polska2050Warszawa/videos/1048685492435035
http://media.polska2050.pl/