Wieńce, pochylone głowy i krótkie, poruszające przemówienia – w poniedziałkowe popołudnie uhonorowano Armię Krajową pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego nieopodal Sejmu.
Uroczystość upamiętniła 78. rocznicę wybuchu powstania oraz 80-lecie AK. Do zgromadzonych na miejscu przemawiała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Po niej głos zabrała Teresa Stanek, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK. Wspominała czasy powojenne – kiedy o żołnierzach AK władze mówiły „karły reakcji”, a wielu było więzionych i skazywanych na śmierć.
– Dla jednych było to wyzwolenie, dla innych wyzwanie. Nas to tylko wzmacniało w postanowieniu, że Warszawa musi zostać odbudowana. Każdy z nas podjął taką decyzję, że musi wrócić do tych gruzów i do tych, co pod gruzami zostali. To był ostatni ruch akcji Burza. Chcę powiedzieć naszym przyjaciołom i nieprzyjaciołom: Warszawa jest nieśmiertelna – mówiła Stanek, a zebrani nagrodzili to zdanie wielkimi oklaskami.
Po niej głos zabrał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski:
– Państwo podziemne to fenomen, jakiego nie było w żadnym kraju. Nikt nie kwestionował bohaterstwa powstańców, ale Państwo Podziemne udowodniło też, że organizacyjnie potrafimy stanąć na wysokości zadania. 1400 tytułów gazetek podziemnych, poczta, podziemne sądy. I tajne komplety – mimo tych trudnych czasów Państwo Podziemne było w stanie zapewnić nauczanie setkom tysiącom Polaków. Gdyby nie te komplety, pamięć o powstaniu nie byłaby przekazywana tak efektywnie.
Prezydent przypominał, że chociaż powstanie zakończyło się porażką, to Armia Krajowa wygrała w czasie wojny wiele ważnych potyczek.
– Tutaj, kilkaset metrów stąd odbył się zamach na Kutscherę i terror jednak zelżał. Organizacja, umiejętność wygrywania ważnych potyczek to też jest pamięć o bohaterstwie tamtych czasów. Wiedza, jak się zachowywać w czasie okupacji, jak walczyć z komunistyczną indoktrynacją pomogła nam wszystkim wyrosnąć na wolnych obywateli. Za to wam wszystkim bardzo dziękujemy – zakończył Rafał Trzaskowski.